Watykan to państwo-miasto, enklawa znajdująca się w Rzymie we Włoszech oraz najważniejsze miejsce dla wszystkich wyznawców katolicyzmu. Znajduje się tu Stolica Apostolska, gdzie mieszka i wykonuje większość swoich obowiązków katolicki papież. Tron papieski rzadko pozostaje pusty – najczęściej wakat pojawia się w wyniku śmierci lub abdykacji dotychczas zasiadającego na nim człowieka. Od 1059 roku w takiej sytuacji nowa władza wybierana jest w ramach papieskich elekcji odbywających się podczas konklawe, czyli zgromadzenia kardynałów uprawnionych do wyboru papieża. Kto może wziąć udział w tym wydarzeniu i jak ono przebiega?
Kto może wziąć udział w konklawe i ilu kardynałów elektorów zasiadało w nim w 2025 roku?
W konklawe biorą udział kardynałowie elektorzy. To tylko ci purpuraci, którzy w dniu zaistnienia wakatu Stolicy Apostolskiej nie ukończyli 80. roku życia. Co do zasady w spotkaniach mających na celu wyłonienie nowego papieża powinno uczestniczyć 120 kardynałów. W historii zdarzało się jednak, że liczba ta była wyższa – każdy elektor ma bowiem prawo do wejścia do Kaplicy Sykstyńskiej, by dokonać wyboru papieża, nikt nie może mu tego zabronić. W konklawe, które miało swój początek 7 maja 2025 roku, wzięło udział 133 purpuratów.
Jak przebiega konklawe?
W dniu rozpoczynającym konklawe dziekan Kolegium Kardynałów przedstawia rubryki oraz czytania Mszy św. w intencji wyboru papieża. Następnie otwiera on zgromadzenie i prowadzi procesję elektorów do Kaplicy Sykstyńskiej. Tam wypowiada przyrzeczenie przestrzegania wytycznych zawartych w Konstytucji Apostolskiej Universi Dominici Gregis. Dodatkowo każdy kardynał musi osobiście potwierdzić przysięgę. Następnie Mistrz Ceremonii nakazuje osobom nieuprawnionym wyjście kaplicy. Ostatni próg przekraczają ceremoniarze, którzy przed opuszczeniem budynku rozdają karty do głosowania.
To, co dzieje się później, częściowo owiane jest tajemnicą. Głosowania w ramach elekcji papieskich muszą być tajne, pisemne i wyrażane indywidualnie. Do wyboru nowego papieża potrzeba większości 2/3 głosów oddanych na tego samego kandydata. Jeśli nie uda się tego dokonać za pierwszym razem, głosowania powtarzane są w turach. Po każdym głosowaniu karty wyborcze spala się w specjalnym piecyku, a kolor dymu informuje wiernych zgromadzonych na zewnątrz o jego wyniku. Czarny to brak decyzji wyborczej, biały natomiast symbolizuje dokonanie wyboru.
Między głosowaniami elektorzy nocują w Domu Świętej Marty, gdzie są odcięci od świata. Nie wolno im przesyłać wiadomości poza Watykan, słuchać radia, oglądać telewizji, czytać prasy bądź w żaden inny sposób pozyskiwać bieżących informacji, by żadne czynniki zewnętrzne nie wpływały na ich osąd. Oznacza to, że polecenia w zakresie wszelkich spraw urzędowych albo osobistych muszą wydać jeszcze przed udaniem się na konklawe.
Jeżeli jeden kandydat uzyska 2/3 głosów, to prowadzący konklawe kardynał pyta go, czy przyjmuje on wybór na Biskupa Rzymskiego. Po uzyskaniu odpowiedzi twierdzącej zostaje papieżem oraz wybiera swoje nowe imię, a elektorzy wyrażają mu oddanie i posłuszeństwo. Niedługo po tym, jak ukaże się biały dym, protodiakon oznajmia zebranym wiernym dobre wieści, a nowy przywódca udziela Błogosławieństwa Apostolskiego Urbi et Orbi z balkonu Bazyliki św. Piotra.
Jakim papieżem będzie Leon XIV?
Na papieża w momencie ogłoszenia jego wyboru zwrócone są oczy całego świata – to wiekopomna chwila. Oczekiwania wobec niego mają nie tylko katolicy, ale też przywódcy innych wyznań religijnych czy głowy państw. Watykan i Stolica Apostolska odgrywają istotną rolę na międzynarodowej arenie. Konklawe, które rozpoczęło się 7 maja, zakończyło się 8 maja. Trwało więc tylko dobę – dla porównania, dwa poprzednie (z 2013 oraz 2005 roku) trwały 2 dni, a najdłuższe w historii zebranie z 1274 roku trwało aż 3 miesiące.
W 2025 roku papieżem został 69-letni Robert Prevost, Amerykanin będący również obywatelem Peru. Jakim będzie przywódcą? To, podobnie jak wcześniej decyzję podjętą podczas konklawe, trudno przewidzieć. Pewną wskazówką mogą być jednak jego motywy przy wyborze imienia papieskiego, wspomniane przez niego podczas spotkania z Kolegium Kardynałów. Przywołał on postać Leona XIII, który poruszał kwestie społeczne w kontekście pierwszej rewolucji przemysłowej. Zdaniem Leona XIV także dziś, w epoce rozwoju sztucznej inteligencji, Kościół katolicki powinien stawać w obronie ludzkiej godności, sprawiedliwości oraz pracy.
W okresie wyboru nowego przywódcy religijnego i państwowego katolicy wciąż wspominają jego poprzednika, śp. papieża Franciszka. Dla nich (jak również wszystkich chrześcijan), śmierć nie jest ostatecznym końcem, a przejściem z życia doczesnego do wieczności. W naszym domu pogrzebowym zlokalizowanym na Bródnie w Warszawie dobrze o tym wiemy, gdyż od wielu lat pomagamy bliskim osób zmarłych w godnym przeżyciu tego trudnego czasu, zachowując poszanowanie dla tradycji oraz zwyczajów katolickich związanych z ostatnim pożegnaniem.